Usługa języka migowego
A A A

 PAWEŁ ŁUBOWSKI POMIĘDZY NARRACJAMI

 Od 26 stycznia do 24 lutego 2023, wernisaż 25 stycznia godz. 18:00

 

Paweł Łubowski urodził się w 1955 roku. Jest artystą malarzem, fotografikiem, twórcą multimediów, publicysta, twórcą i redaktorem naczelnym pism o sztuce współczesnej, a także animatorem kultury działającym na rzecz środowiska artystycznego. Obecnie jest profesorem WSUS w Poznaniu. W 1979 roku ukończył Państwową Wyższa Szkołę Sztuk Plastycznych (obecnie Uniwersytet Artystyczny) w Poznaniu. Otrzymał stypendium Communauté Française w Belgii i odbył staż w l’Académie Royale des Beaux-Arts w Brukseli w pracowni malarstwa André Ruelle’a. Doktoryzowany na Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie w roku 2012. Twórca i redaktor naczelny pism o sztuce: „ARTeon” (1999−2006), „Artluk” (2006 – obecnie), „CoCAin…” (2012–2015), a także współzałożyciel Galerii Szyperska w Poznaniu, którą prowadził do 2014 r. Jest też współzałożycielem Stowarzyszenia Kulturalnego ARTES, którego był prezesem do 2011 roku. W latach 2010–2014 pełnił funkcję dyrektora Centrum Sztuki Współczesnej „Znaki Czasu” w Toruniu. Miał 43 wystawy indywidualne, brał udział w wielu wystawach zbiorowych w kraju i za granicą. Jest laureatem wielu konkursów malarskich oraz wydawniczych i grafiki prasowej.

Dwa zdjęcia, na jednym są policjanci trzymający kobietę w masce na drugim ci sami w tej samej pozycji ale z wymazaną postacią kobiety.

Paweł Łubowski w swoich pracach konsekwentnie wykorzystuje w twórczości techniki tradycyjnej fotografii chemicznej i techniki cyfrowe jak animacja i miniatura filmowa. W swoim artystycznym dyskursie nie stroni od krytycznego i nieraz prześmiewczego, okraszonego ironią, przekazu, dialogującego z wybranymi tematami z historii powszechnej oraz motywami ze świata sztuki i kultury. Poprzez postmodernistyczne operowanie różnorakimi poziomami widzialności i wykorzystując swoje bogate doświadczenie publicystyczne Łubowski z jednej strony jawi się jako ten, który w przenośni dźwiga tradycję wieków i w sposób absurdalny, tragiczno-komiczny się do niej odwołuje, natomiast z drugiej strony występuje w roli pioniera sztuki próbującej na nowo uporządkować i ponadawać znaczenia znakowi w przekazie wizualnym. Multidyscyplinarne, zaskakujące dzieła Łubowskiego są opowieścią o ludziach z epoki rozpadu, którzy nie wiedzą, co traktować żartem, a co serio jako świat wartości, których bezrefleksyjne traktowanie w najlepszym wypadku jawi się jako groteskowe, wymagające buntu.

Na zdjęciu małe figurki ludzi. dwie z nich trzyma broń i kieruje w kierunku pozostałych trzech.

Z tekstu Marty Smolińskej „W pętli czasu – o najnowszych pracach Pawła Łubowskiego”:

Transmedialne realizacje funkcjonują jako fenomeny interferencji różnorakich poziomów widzialności, które rozciągają percepcję w czasie, dziedziczą wszystkie poprzedzające obrazy i mieszają je ze sobą. Transmedialność staje się poziomem lektury, a zjawisko to zachodzi naszej epoce postmedialnej, w ramach której rządzi logika przemieszczeń i transformacji, a nie zamiar powrotu do tradycyjnych dyscyplin artystycznych, czy też modernistycznego ideału ich czystości.

Wystawie towarzyszy promocja kwartalnika „Artluk”.

Dwa zdjęcia. Pierwsze czarnobiałe. Dwóch mężczyzn jeden trzyma palec w ustach drugiego. Drugie zdjęcia ten sam układ postaci ale na różowym tle. Mężczyzna trzymający palec nie posiada głowy. Postacie są niczym figury z kamienia.

Pół żartem,  pół serio

Jedną z głównych cech prac Pawła Łubowskiego jest wewnętrzna niespójność często powodująca u widza niepewność, zaniepokojenie, a nawet zakłopotanie. Nie wiadomo, czy artysta żartuje, czy traktuje rzeczywistość poważnie. Wynika to z zastosowania przez Pawła Łubowskiego narracji łączącej odległe, niespójne ze sobą kody. Już w początkach twórczości można było zauważyć łączenie konwencji o przeciwnych ładunkach emocjonalnych czy stylistyk logicznie sobie zaprzeczających. We wspomnianych już „Posągach” czy „Zmianach powierzchni” artysta przedstawia tradycyjne rzeźby na dwuwymiarowej płaszczyźnie płótna oraz groteskowe relacje między postaciami w monumentalnych formach klasycznych posągów czy antycznych grobowców.

Marian Golka we wstępie do wystawy w Galerii Arsenał w Poznaniu w lutym 1991 roku pisze: „Tkwi więc w tych obrazach mieszanina ironii i patosu. Wydawałoby się, że są to jakości estetyczne zupełnie odmienne, znajdujące się na dwóch przeciwnych biegunach estetyki. A jednak ich połączenie jest możliwe. Przyjrzyjmy się więc temu, co jest ironią i temu, co jest patosem w tym malarstwie. Patos to właśnie złudzenie prawdy, to wszelka posągowość, to również hieratyczność historii; patos tkwi również w niektórych materia­łach – w marmurze, w złocie itp.; jest on widoczny w pewnych naszych gestach oraz mi­nach; patos zawarty jest też w pewnych sytuacjach – np. tam, gdzie aranżacja przeważa nad spontanicznością; patos tkwi w nadmiernej idealizacji. Paweł Łubowski obnaża taki patos, poddaje go w wątpliwość, testuje jego wzniosłość” [1]. https://youtu.be/4eK8nHqq-Pg

Do niespodziewanych połączeń różnych stylistyk Łubowski sięga też w innych cyklach. W powstałym w pierwej połowie lat 80. cyklu „Transplantacje” obrazy z klasyki malarstwa europejskiego zyskują nową konwencję – motyw krasnali ogrodowych. „Powrót syna marnotrawnego” Rembrandta, „Flecista” Maneta czy „Piechur” Ribery przeniesione zostały w świat tandetnych popkulturowych figurek. https://www.youtube.com/watch?v=J_EXHwwiz3w

 W pracach „Infantki”(2005) czy „Bitwa pod Grunwaldem” (2006) połączył grę w koszykówkę z nobliwymi dziełami malarstwa. Widzowie mogli rzucać piłkami do kosza, na których namalowane zostały głowy osób uwiecznionych na tych obrazach. Makabra dekapitacji została przeniesiona w rzeczywistość gry sportowej. Skojarzenia przenoszą widza, a zarazem  uczestnika gry w czasy wielkiego terroru Rewolucji Francuskiej czy na pole bitwy wyidealizowanej i zakłamanej w swej pompatyczności przez Matejkę. 

W 1984 roku wykonuje zabawki, wykorzystując dokumentalne fotografie przedstawiające egzekucje z czasów II wojny światowej i wojny w Wietnamie. Forma żołnierzyków do zabawy wydaje się nie adekwatna do treści, ale tak nie jest -wręcz ją wzmacnia, bo właśnie wszelki patos ośmiesza tragedię – staje się bezradny wobec brutalności dzisiejszego świata.        

Żart, powaga, ironia, patos mieszają się w pracach Pawła Łubowskiego. Widzimy to też w cyklach: „Zniknięcia”, „Obrazy”, „Ucieczki figur geometrycznych z obrazów suprematycznych” i w „Obrazach zazębiających się tematycznie”. Obrazy przechodzą transformacje, uzmysławiając nam odmienne wartości znaczeniowe od tych, do których przywykliśmy przez nadmierną ich estetyzację. Formuła tworzenia narracji opartej na antynomii zmusza nas do zastanowienia się nad naszą percepcją świata pełnego konwencji, ograniczeń i uprzedzeń. Dla Łubowskiego „nie jest najważniejsze wypracowywanie własnej stylistyki w tradycyjnym rozumieniu, gdyż korzysta z różnych stylistyk i konwencji, łącząc je w swych pracach na zasadzie wewnętrznej niespójności”[2], a tworzywem są zależności miedzy pojęciami a obrazami. Paweł Łubowski poszukuje nowych rozwiązań. Przez takie traktowanie wypowiedzi artysta często wyprzedza rzeczywistość. W sztuce niezwykle ważny jest aspekt antycypacji, bo artystyczna wrażliwość winna szukać potrzeb i nowych sposobów opowiadania o naszym zmieniającym się świecie.

„Miedzy pojęciem a obrazem”  Andrzej Mazurkiewicz

 

[1] Marian Golka, katalog do wystawy indywidualnej w Galerii Miejskiej Arsenał w Poznaniu, Poznań, 1991.

[2] Fragment tekstu ulotki towarzyszącej wystawie w Galerii Wielkiej 19 w Poznaniu w 1985 roku.

 

do góry