Usługa języka migowego
A A A

Andrzej Klimczak-Dobrzaniecki PO SWOJEMU

od 17 lipca (wernisaż: środa, 19.00) do 14 sierpnia 2024 r.

Na zdjęciu po lewej stronie widać mężczyznę w średnim wieku. Mężczyzna stoi tyłem do widza i patrzy przed siebie. Lewa ręka mężczyzny jest włożona w kieszeń, a w prawej mężczyzna trzyma kubek. Mężczyzna jest ubrany w czarną pluszową kurtkę oraz jasnoszare, luźne spodnie. Po prawej stronie ukośnie biegnie drewniany płotek. W tle widać góry o łagodnych zboczach. Niebo jest jasnobłękitne, widać białe chmury.

Andrzej Klimczak-Dobrzaniecki w obiektywie córki, Alicji Klimczak-Dobrzanieckiej

 
Andrzej Klimczak-Dobrzaniecki (1946 – 2020) urodził się w Prudniku. Malarz, rysownik, wykładowca akademicki. W latach 1965 – 1971 studiował we wrocławskiej PWSSP m.in. u Eugeniusza Gepperta, Alfonsa Mazurkiewicza i Mieczysława Zdanowicza. Przez całe życie związany zawodowo z macierzystą uczelnią, w 1994 roku uzyskał tytuł profesora zwyczajnego. W latach 1990 – 1993 pełnił funkcję rektora. W latach 1997–2009 wykładowca malarstwa na Wydziale Artystycznym Uniwersytetu Zielonogórskiego. Członek wrocławskiego oddziału ZPAP. Internowany w stanie wojennym. Odznaczony I Złotą Paletą na 27. Międzynarodowym Festiwalu Malarstwa w Cagnes-sur-Mer, Francja (1995) oraz Złotym Medalem „Zasłużony w Kulturze Gloria Artis” (2014). Uczestnik ponad dwustu wystaw indywidualnych i zbiorowych, m.in. we Włoszech, Czechach, Niemczech, Austrii, Francji, Holandii, Belgii, Turcji, Chinach.
 

Wystawa prac Andrzeja Klimczaka-Dobrzanieckiego „Po swojemu”. jest prezentacją wybranych prac Andrzeja Klimczaka-Dobrzanieckiego (1946–2020), powstałych na przestrzeni kilku dziesięcioleci – od końca lat 70. aż po drugą dekadę XX wieku z charakterystycznymi wątkami multiplikowanych elementów oraz kultowych Stołów. Twórczość wrocławskiego artysty naznaczona jest przez rozwój konkretnych tematów, które podjęte raz, ulegały przepracowaniu i rozwijane były intelektualnie oraz wizualnie przez kolejne lata, najczęściej w cyklach prac, nigdy definitywnie nie zamkniętych. Pokaz umożliwi prześledzenie ewolucji wybranych wątków, wynikających z określonych inspiracji czy dialogowania ze zjawiskami artystycznymi.

Narracja wystawy w Galerii Test skłania do spojrzenia na prace Andrzeja Klimczaka-Dobrzanieckiego jako fragment większej koncepcji, która miała szansę wyłonić się dopiero po latach. Zachęca bowiem do zestawienia realizacji z różnych lat i na sprawdzeniu, co z takiego zestawienia może powstać. Następuje tu zignorowanie klasycznego wymiaru retrospektywnej wystawy, a więc konstruowanej pod kątem następujących po sobie etapów czy cykli prac, a wyłania się twórczość artysty widziana z perspektywy wątków i problemów rozwijanych, czasem porzucanych, następnie znów na nowo podejmowanych.

Twórczość artysty jest bardzo emocjonalna. Wykreował on własny system znaków, porządkujący i określający jego osobistą hierarchię spraw w życiu ważnych. Sfera domowa, prywatna zajmowała wyraźnie najważniejsze miejsce. W efekcie jego malarstwo jest bezkompromisowe, przedstawiające rzeczywistość „po swojemu”. Andrzej Klimczak-Dobrzaniecki tworzył w swoich obrazach własny świat, czy też jego mapę, nanosząc punkty będące zaczątkiem pogłębionych studiów, rozwijanych następnie w dalszej, nieuchwytnej już dla widza perspektywie. Pokazywał to, co symbolizowało konkretną sytuację, jak schematycznie potraktowana architektura, naczynia kuchenne czy meble.

Fascynacje tendencjami minimalistycznymi w sztuce lat 60. i 70. przyniosły Dobrzanieckiemu skłonność do redukowania elementów przedstawienia, a następnie rytmizacji, co osiągnęło swój szczyt ponad 30 lat później. Powtarzalność, widoczna nie tylko w obrębie pola malarskiego ale i całych serii prac, przywołuje także skojarzenia z pop-artem. Połączenie nurtu romantyczno-kolorystycznego oraz syntetyzowanie nadały obrazom artysty głęboko metafizyczny charakter. Widz odnajdzie w nich także realizację idei malarstwa symbolicznego, wyrażonego w poszukiwaniu metafory w elementach otaczającego świata. Jednak podstawą, której artysta nigdy nie kwestionował, ani od której się nie oddalił, stanowi wrocławski koloryzm. Nie jest to jednak bezpośrednia recepcja lecz dyskusja ze sposobem kolorystycznego rozgrywania przedstawień malarskich.

Niewątpliwie godne uwagi jest pełnienie funkcji kuratorki wystawy przez córkę artysty. Jest to niejako kontynuacja wspólnego sposobu pracy – a tych okoliczności za życia i już po śmierci Dobrzanieckiego było kilka (m.in. wystawy Zbierane – wszystko i tak odbywa się w jednym miejscu, Galeria Awangarda BWA Wrocław, 2014; małe i DUŻE, mia Art Gallery, Wrocław, 2019; Dobrzaniecki i…, Muzeum Architektury we Wrocławiu, 2022), który jest okolicznością jedyną w swoim rodzaju. Relacja rodzinna sprawiła, iż kuratorka pełniła nierzadko funkcję pierwszego widza, towarzysza, świadka procesu twórczego, a niekiedy nawet zdarzeń go inicjujących. Miała także dostęp do materiałów w zasadzie niemożliwych do przestudiowania przez kogokolwiek innego (w takiej formie), jak prywatne archiwa, rozmowy czy wspomnienia artysty. Te okoliczności niejako wzmacniają narrację „kuchenną”, tak istotną w kontekście tematyki prac Dobrzanieckiego. Taka perspektywa kuratorska różni się od klasycznej, być może nawet jest niepełna, bo pozbawiona dystansu, ale zdecydowanie nadająca zupełnie nowego tonu wystawie uznanego twórcy.

Alicja Klimczak-Dobrzaniecka

Kuratorka wystawy

 

W centrum obrazu widać trapez w kolorze ciemnobrązowym, który pośrodku ma ciemną pionową kreskę. Wokół trapezu są grube kontury w kolorze cynobru. Pod trapezem jest jasnoszary prostokąt, który ma po bokach trzy pionowe, czarne i nieregularne linie. W centrum na górze jest lampa w kolorach czerwonym i białym. Tło jest w kolorach czerwieni i oranżu.

A. Klimczak-Dobrzaniecki, „Bilard w barze Caro”, 2005, 160 x 180, akryl, olej, płótno; fot. Z Archiwum Artysty.

 
Tło obrazu składa się z poziomych, grubych pasów w kolorze brązowym. Pasy są transparentne i są namalowane na jasnobrązowym tle. Obraz składa się z kulistych i owalnych kształtów ułożonych ukośnie w kierunku prawym. Kształty są czarne, szare, pstrokate, nakrapiane. Kształty te są ułożone w sposób regularny, równolegle do siebie.

A. Klimczak-Dobrzaniecki, „Wyliczanka”, 1978, 70 x 50, technika mieszana, papier, fot. Z Archiwum Artysty.

 
Obraz jest w kolorach czerwonym, brązowym, szarym i czarnym. W centrum obrazu jest kształt podobny do trapezu z jasnoszarą podziałką pośrodku. Na kształcie są pstrokate kwadraty, a na nich kwadraty mniejsze, ciemnoczerwone. Na górze po lewej i po prawej stronie są nieregularne kształty przypominające drzewa. Na dole są trójkątne kształty obrysowane konturem i z czarną kreską pośrodku.

A. Klimczak-Dobrzaniecki, „Wigilia” („Serwetki mojej mamy”), 2000, 130 x 100, olej, płótno, fot. Z Archiwum Artysty.

 
Obraz jest w kolorach brązowym i szarym. Na obrazie widać pionową, ukośną linię podziału. Po lewej stronie widać pionową falistą, grubą linię. Prostopadle do tej falistej linii jest kanciasty kształt w kolorze jasnobrązowym z poziomymi kreskami czarnymi i białymi. Po prawej stronie widać jasnoszarą pionową, grubą linię. Na niej jest sześciokątny kształt z pionowymi, falistymi liniami w kolorze czarnym i białym.

A. Klimczak-Dobrzaniecki, „Widok wnętrza z dwoma marmurowymi stołami”, 1993, 70 x 100, akryl, tempera, pastel, papier; fot. Z Archiwum Artysty.

 

A. Klimczak-Dobrzaniecki, „Źródło Aretuzy”, 2018, 40 x 20, akryl, markery, płótno; fot. C. Chwiszczuk.

 

Patron medialny wystawy:

do góry