Andrzej Klimczak-Dobrzaniecki PO SWOJEMU
od 17 lipca (wernisaż: środa, 19.00) do 14 sierpnia 2024 r.
Wystawa prac Andrzeja Klimczaka-Dobrzanieckiego „Po swojemu”. jest prezentacją wybranych prac Andrzeja Klimczaka-Dobrzanieckiego (1946–2020), powstałych na przestrzeni kilku dziesięcioleci – od końca lat 70. aż po drugą dekadę XX wieku z charakterystycznymi wątkami multiplikowanych elementów oraz kultowych Stołów. Twórczość wrocławskiego artysty naznaczona jest przez rozwój konkretnych tematów, które podjęte raz, ulegały przepracowaniu i rozwijane były intelektualnie oraz wizualnie przez kolejne lata, najczęściej w cyklach prac, nigdy definitywnie nie zamkniętych. Pokaz umożliwi prześledzenie ewolucji wybranych wątków, wynikających z określonych inspiracji czy dialogowania ze zjawiskami artystycznymi.
Narracja wystawy w Galerii Test skłania do spojrzenia na prace Andrzeja Klimczaka-Dobrzanieckiego jako fragment większej koncepcji, która miała szansę wyłonić się dopiero po latach. Zachęca bowiem do zestawienia realizacji z różnych lat i na sprawdzeniu, co z takiego zestawienia może powstać. Następuje tu zignorowanie klasycznego wymiaru retrospektywnej wystawy, a więc konstruowanej pod kątem następujących po sobie etapów czy cykli prac, a wyłania się twórczość artysty widziana z perspektywy wątków i problemów rozwijanych, czasem porzucanych, następnie znów na nowo podejmowanych.
Twórczość artysty jest bardzo emocjonalna. Wykreował on własny system znaków, porządkujący i określający jego osobistą hierarchię spraw w życiu ważnych. Sfera domowa, prywatna zajmowała wyraźnie najważniejsze miejsce. W efekcie jego malarstwo jest bezkompromisowe, przedstawiające rzeczywistość „po swojemu”. Andrzej Klimczak-Dobrzaniecki tworzył w swoich obrazach własny świat, czy też jego mapę, nanosząc punkty będące zaczątkiem pogłębionych studiów, rozwijanych następnie w dalszej, nieuchwytnej już dla widza perspektywie. Pokazywał to, co symbolizowało konkretną sytuację, jak schematycznie potraktowana architektura, naczynia kuchenne czy meble.
Fascynacje tendencjami minimalistycznymi w sztuce lat 60. i 70. przyniosły Dobrzanieckiemu skłonność do redukowania elementów przedstawienia, a następnie rytmizacji, co osiągnęło swój szczyt ponad 30 lat później. Powtarzalność, widoczna nie tylko w obrębie pola malarskiego ale i całych serii prac, przywołuje także skojarzenia z pop-artem. Połączenie nurtu romantyczno-kolorystycznego oraz syntetyzowanie nadały obrazom artysty głęboko metafizyczny charakter. Widz odnajdzie w nich także realizację idei malarstwa symbolicznego, wyrażonego w poszukiwaniu metafory w elementach otaczającego świata. Jednak podstawą, której artysta nigdy nie kwestionował, ani od której się nie oddalił, stanowi wrocławski koloryzm. Nie jest to jednak bezpośrednia recepcja lecz dyskusja ze sposobem kolorystycznego rozgrywania przedstawień malarskich.
Niewątpliwie godne uwagi jest pełnienie funkcji kuratorki wystawy przez córkę artysty. Jest to niejako kontynuacja wspólnego sposobu pracy – a tych okoliczności za życia i już po śmierci Dobrzanieckiego było kilka (m.in. wystawy Zbierane – wszystko i tak odbywa się w jednym miejscu, Galeria Awangarda BWA Wrocław, 2014; małe i DUŻE, mia Art Gallery, Wrocław, 2019; Dobrzaniecki i…, Muzeum Architektury we Wrocławiu, 2022), który jest okolicznością jedyną w swoim rodzaju. Relacja rodzinna sprawiła, iż kuratorka pełniła nierzadko funkcję pierwszego widza, towarzysza, świadka procesu twórczego, a niekiedy nawet zdarzeń go inicjujących. Miała także dostęp do materiałów w zasadzie niemożliwych do przestudiowania przez kogokolwiek innego (w takiej formie), jak prywatne archiwa, rozmowy czy wspomnienia artysty. Te okoliczności niejako wzmacniają narrację „kuchenną”, tak istotną w kontekście tematyki prac Dobrzanieckiego. Taka perspektywa kuratorska różni się od klasycznej, być może nawet jest niepełna, bo pozbawiona dystansu, ale zdecydowanie nadająca zupełnie nowego tonu wystawie uznanego twórcy.
Alicja Klimczak-Dobrzaniecka
Kuratorka wystawy
Patron medialny wystawy: