KONRAD STYKA chropowate i gładkie
Wernisaż w środę 19 października 2022 roku o godzinie 19:00
Wystawa czynna do 10 listopada 2022 roku
Konrad Styka urodził się w 1970 roku w Lublinie. Studia na Wydziale Architektury Politechniki Warszawskiej. Twórczość architektoniczna to ponad sto projektów budynków i wnętrz. Od 1987 roku zajmuje się fotografią. Od 2002 roku praca dydaktyczna na Wydziale Architektury Wnętrz warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych – obecnie na stanowisku profesora Uczelni. Wykłada również w Polsko-Japońskiej Akademii Technik Komputerowych w Warszawie. Prace fotograficzne w zbiorach ASP w Warszawie, Narodowego Archiwum Cyfrowego, Szpitala Dziecięcego w Dziekanowie Leśnym oraz prywatnych.
„Architekturę poznajemy jako składową krajobrazu, w kolejnym zbliżeniu jako przestrzenną kompozycję form – a stojąc tuż przed obiektem odczuwamy materiał i dostrzegamy detal. Prace z cyklu Budynki koncentrują się na szczegółach, naturalnych materiałach, pospolitych, ale trwałych.
Spojrzenie na architekturę operującą prostymi środkami wyrazu, na wywołujące napięcie zestawienia materiałów, które są esencją tej dziedziny sztuki, wykadrowane z całości budynku – staje się tematem prac. Fotografie dokumentują poszukiwanie estetyki codzienności, niedoskonałości, drugorzędnych fragmentów. Surowe motywy znajdują się też w cyklu Pejzaż oceaniczny – krajobrazie szorstkim, wyboistym – chropowatym jak prezentowane budynki.
W kontraście do powyższych fotografii jest cykl Pojazdy. Działanie człowieka, widoczne jest w detalach zabytkowych samochodów, pomimo upływu lat działających wyrazistymi, silnymi kolorami i formami.”
Konrad Styka
„Dla architekta fotografia może być dokumentacją, ale może być też formą plastycznego wyrazu emocji w zetknięciu z przestrzenią. Faktury odległych obiektów architektonicznych stają się atrakcyjne poprzez niecodzienność wykończenia, a zwyczajne i surowe powierzchnie ścian są w kontraście do współczesnych form. W pejzażu nieoczekiwane zetknięcie z szerokim i wieloplanowym obrazem przestrzeni stanowi atrakcyjną inspirację do realizacji fotografii. Wystawa ujęta jest w tematycznych cyklach, w których podział odbywa się według zastosowanych technik obserwacji i użytej ogniskowej. Zdjęcia w cyklach przenikają się tematycznie i technicznie. Wspólnym mianownikiem dla większości form jest nierozproszone światło naturalne. Autor poszukuje form niecodziennych, jakby w oderwaniu od rzeczywistości, w której żyje na co dzień, a fotografie są zbiorem unikatowych wycinków świata realnego. Obrazy zestawione w całości pokazują wyselekcjonowany zbiór monochromatycznych (przestrzeń) i barwnych (pojazdy) kadrów z oddalonych od siebie obszarów. Prace czarno-białe ukazują przestrzeń w plenerze naturalnym oraz fragmenty egzotycznych miejsc zagospodarowanych przez miejscową ludność. Nie tylko detal okien i drzwi przyciągnął uwagę autora. Chciałoby się pokonać barierę zamkniętych wnętrz i wejść do świata budynków, zobaczyć to co zamknięte w prywatnych obiektach, przeniknąć w głąb niedostępnej przestrzeni. (…)”
Anna Plewka